To naprawdę sensowny projekt

Jak Pan dowiedział o tym projekcie?
Mieczysław Rodziewicz, absolwent ekonomii i student I roku zarządzania II stopnia UwB: Od znajomych. Potem zajrzałem na stronę internetową i przeczytałem, że projekt daje studentom sporo możliwości.

Dlaczego wybrał Pan właśnie Jagiellonię jako miejsce swojego stażu?
Po pierwsze interesuję się piłką nożną, a po drugie jest to firma bardzo specyficzna na podlaskim, a nawet polskim rynku. Rzadko ma się okazje pracować w takiej firmie. Byłem ciekawy jak to wygląda.

Nie było rozczarowania, kiedy już Pan zaczął pracować?
Nie, wręcz przeciwnie. Atmosfera jest super. Pracuję w dziale marketingu i mogę zobaczyć jak wygląda cała promocyjna machina. Na zewnątrz wydaje się, że przed meczem nie ma prawie żadnej pracy i dopiero kiedy jest się w środku, można zobaczyć ile wysiłku i zaangażowania wymaga przygotowanie tego spektaklu jakim jest mecz.

Czym się Pan tam konkretnie zajmuje?
Ostatnio nawiązywałem kontakt z uczelniami, bo Jagiellonii zależy na promowaniu się w środowisku studenckim. Chodziło m.in. o zawieszenie na wydziałach plakatów informujących o meczach.

Jakie są zasady stażu?
Staż trwa trzy miesiące. Pracuję po 15 godzin tygodniowo. Otrzymuje za to zapłatę w wysokości ponad 1500 złotych brutto. To jest naprawdę sensowny projekt.

Czy gdyby Jagiellonia zaproponowała Panu pracę po stażu oferta zostałaby przyjęta?
Zależy od warunków, ale dzisiaj jestem na tak.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Urszula Dąbrowska